Bez kategorii

Staż

By 17 listopada 201927 listopada, 2019No Comments

– Dzień dobry. Ja na staż.

– Bardzo proszę, zapraszam dalej.

– Jestem młodszym obserwatorem… Mam, mam… tu informację kogo mam obserwować. Ludzi.

– Ludzi? Jesteś pewien? Pokaż ten przydział. No faktycznie…

– Co o nich wiesz?

– Ja? Właściwie to niewiele.

– Czego Was tam uczą..? Dobra. To co chcesz wiedzieć?

– No, a co powinienem?

– Pomyślmy. To bardzo specyficzne istoty. Tylko jeszcze we wczesnej fazie. To jeszcze próbka testowa. Nie wiadomo czy się przyjmie. Na razie kiepsko to wygląda.

– Dlaczego?

– Działają po omacku. Śpią. Cały czas nie mogą się obudzić. Niektórzy się przebudzają. Nieliczni. Będą Ci się świecić niebieską poświatą, ale nie potrafią przekazać tego potomstwu. Każdy musi obudzić się na własną rękę.

– Śpią? A mogę zobaczyć?

– Proszę. Ósmy paradoks. Tylko przestaw do tyłu, bo nic nie zobaczysz. O! Tak dobrze.

– Oni mają ciała?! Mają ciała!

– Nie wiedziałeś? Doprawdy przysyłają coraz mniej ogarniętych obserwatorów. Tak, mają ciała.

– Ale, ale… Po co?!

– To właśnie był ten eksperyment. Niestety nie idzie po naszej myśli. Mają oczy, więc patrzą oczyma, nie sercem. Mają mózgi, więc używają racjonalizmu zamiast intuicji. Oczy. Koszmarny twór.

– Dlaczego?

– Bo starają się wiele rzeczy robić na pokaz. Patrzą na siebie oczyma innych. Widzisz te urządzenia do poruszania? To samochody. Każdy służy do tego samego. Przemieszczania. A ludzie kategoryzują się pod względem tego jaki ich samochód ma znaczek. A widzisz to, co mają na ciałach? To ubrania. Z ubraniami to samo. Chodzi o to, zeby im było ciepło, a oni patrzą na te napisy.

– Niesamowite… I nie chcą być jednością?!

– Cały czas wymyślają nowe kategorie podziałów. Zaszczepiają je dzieciom. Uczą nienawiści. Oceniają pod kątem koloru, wieku, płci, czy ktoś lubi tego, czy tamtego. To naprawdę jeszcze młoda próbka. Wymyślili politykę i religię, rasy – żeby dzielić się na kolejne podgrupy. Sprawdź sobie potem co to takiego.

– Niesamowite… A co z tymi oczami?

– Gdyby ludzie żyli dla siebie, byliby szczęśliwi. Oni żyją dla innych. Ubierają się dla innych, malują się dla innych. Zdobywają tytuły i afiszują się z nimi. Po to, żeby inni zobaczyli w nich wartość. Szukają szczęścia w czwartym wymiarze.

– W czasie?!

– Tak.

– Jak to? To niedorzeczne.

– Mówiłem Ci, że śpią. Czy Ty mnie w ogóle słuchałeś? Wierzą, że szczęście jest przed nimi, albo za nimi. Cały czas albo do niego dążą, albo uważają, że je stracili.

– A nikt im nie powiedział, gdzie go mają szukać?

– Mówili. Wielu mówiło, ale oni nie potrafią szukać w środku. Musieliby zaakceptować, że świat i oni w nim są dobrzy. Idealni. Najlepsi z bezmiaru możliwości. Nie potrafią tego jeszcze zrobić. Są gotowi zabijać za swoją tego świata wersje.

– Faktycznie próbka testowa. Po co ich trzymamy?

– Zobaczysz.

——————————-

Katarzyna Czajkowska

Coach ACC ICF, Trener Biznesu, Trener FRIS®
Zapraszam do rozpoczęcia własnej przygody z coachingiem.

Leave a Reply